Muzykaa

niedziela, 24 kwietnia 2016

'' Dziwna Przygoda Julii'' #1

Pewnego dnia, działo się to w zeszłą sobotę. Julia chciała pójść do WC, była to godzina 24:00.
Oczywiście, wszyscy wtedy spali. Julia otworzyła oczy, i szła po ciemku w stronę Łazienki, i nagle ktoś do niej przemówił, powiedział: Droga dziewczynko, dla twojego bezpieczeństwa nie idź dalej! to noc duchów, pamiętasz o tym dniu?. Jula była zaskoczona, i smutna jednocześnie zła, nie wiedziała o żadnej nocy duchów, po tym co Julka zobaczyła, od razu cofnęła się do swojego pokoju, biedna nie mogła zasnąć, ponieważ myślała tylko o tym tajemniczym głosie. Nad rankiem. Julii zamykały się oczy więc poszła spać w dzień urodzin jej prababci. Oczywiście chyba obmyślając wczorajszy dzień Jula zapomniała o urodzinach swojej prababci. Minęło popołudnie, Julia dalej się bała, nawet omijała pujścia do łazienki, gdy chciało jej się siku szła na dwór i sikała w krzaki, a myła się wodą z kranu z podwórka. Wieczorem o godz. 19:00 Julka nie chciała w ogóle zasnąć, więc przyszła do pokoju rodziców, i zaczęła płakać. Jej rodzice to usłyszeli i przyszli do pokoju dziewczynki, jej rodzice powiedzieli:'
- Julciu, kochanie, dlaczego płaczesz? co się stało?
Jula nie chciała odpowiedzieć, ponieważ bała się że jakiś duch może ją zabić.
Potem rodzice Julii poszli do sypialni, a Jule zostawili z otwartymi drzwiami. Julia była kompletnie przestraszona. O godz 22:00 Julka nagle chciała mocno siku, oczywiście jej rodzice zamknęli dom na klucz, więc Julia nie miała jak wyjść na dwór, w końcu zdecydowała się odważyć, i pujść do łazienki, w środku gdy usiadła na sedes wtedy przemówił do niej jakiś starszy głos, jakby jej prababci, Przerażona pobiegła do swojego pokoju, i zamknęła drzwi. Nad ranem, jej rodzice wstali i przyszli do jej pokoju aby z nią porozmawiać, jej mama powiedziała:
- Córeczko, dowiedzieliśmy się z tatą, że twoja prababcia zmarła, doszła już do 100 lat,
Julka była załamana, i dopiero przypomniała sobie o tym głosie, jakby jej prababcia przemówiła.
W końcu Jula zdecydowała się odpowiedzieć.
- Jak to? kiedy zmarła co? to nie możliwe! bo ja...
Rodzice Julii dziwnie na nią spojrzeli, i odparli:
- Córciu, co się dzieje? z mamą już nie rozumiemy o co chodzi.
- Bo ja, w drodze do łazienki napotkałam ostatnio dziwny głos, wczoraj też, jakby prababci, - powiedziała Jula.
Dziwne... sami nie rozumiemy tego.. - powiedział jej tata

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz